czwartek, 23 listopada 2023

 13 paź 2023, 08:32

Andrzej

Witam serdecznie.Nie byłam gotowa na połączenie z tym światłem, musiałam wracać na ziemię, aby dalej się uczyć.Mój rozwój nie był dokończony, taki bowiem jest sens wędrówki dusz, taki jest sens istnienia świata. Pamiętam wstąpienie w łono mojej matki, i potworny ból narodzin. Wiem, że kiedy znowu umrę, wrócę do tego cudownego światła. Nie boję się śmierci, bo ona nie istnieje... ((Śmierć istnieje tylko dla materialnych ciał,ale nie dla procesu życia.Dewi mówi o potrzebie nauki tak samo jak mały Marcinek, i o nieprzyjemnych narodzinach co znamy z badań dr Helen Wambach.Dawno już doszedłem do wniosku,że być może druga strona chce nam w końcu uświadomić, że fenomen wiecznej wędrówki dusz jest faktem, a droga religijna, obrzędy, rytuały itd. prowadzi nas prosto do kolejnych wcieleń. Tak samo jak nie odcięcie uczuciowo się od tego świata o którym mówił Jezus prowadzi nas prosto w kolejne wcielenia. Prosto w cykl narodzin i śmierci, zamiast do życia wiecznego I właśnie o takim procesie, w który nie chcemy wierzyć mówili nam dr Stawska i Piotr Listkiewicz,dr Newton,dr Kaczorowski i Grzegorz Sławicki, i o tym samym mówi nam Robert Monroe. Wykład Roberta Monroe (cz. 2 Proces zapominania) https://youtu.be/PGFE3yMUdlU Od dawna już myślę, że najbardziej istotna wiedza została tak rozrzucona po całej Biblii,że naprawdę trudno ją odnaleźć i w zmienionych ewangeliach napisanych na potrzeby Kościoła Katolickiego i z wszystkich dostępnych źródeł trzeba wyciągać ogólny wspólny wątek i sens nauk Jezusa. Z tego co zostało zachowane można rozumieć, że Jezus poucza przed jednoczesnym uwielbianiem świata materialnego i Boga Ojca. Musimy wybrać, albo jedno, albo drugie, bo przeważy uczucie silniejsze.Jeśli marzy nam się życie wieczne, to powinniśmy zrezygnować z wszystkiego co oferuje nam świat materialny, a nawet więcej, musimy nawet okazać się "egoistami" i nawet uczucia do kochanych osób pozostawić za sobą. O tym też mówił Jezus i o tym samym opowiada ten film Roberta Monroe. Film się zaczyna od momentu kiedy ciekawska istota chce tylko "posmakować" materialnego życia. Ale nas najbardziej powinien zainteresować wątek po śmierci ciała materialnego i podróż w stronę Boga.Jak widać na przedstawionym schemacie w duszy wznoszącej się do Boga zaczyna przeważać uczucie do pozostawionych spraw i niespełnionych marzeń i powoli zwalnia , "tor lotu" ulega zakrzywieniu. I dotyczy to wszystkich z malutkim zastrzeżeniem. W każdym pokoleniu pewien niewielki odsetek populacji spotka na swej życiowej ścieżce Chrystusa który przez kilka wcieleń będzie przygotowywał wybrana duszę do powrotu do Ojca i osobiście ją odprowadzi. A reszta niestety będzie się "wznosiła i opadała".W tych filmach nie ma mowy o religiach, a sam autor podaje przyczyny "zakrzywienia toru lotu" z pobudek czysto życiowych, które śmiało możemy nazwać grzechem pożądania.I od razu wybijmy sobie z głowy, że grzechem pożądania jest seks, bo nie jest. Jest nim chęć posiadania tego co mają inni.W ewangelii Mateusza jest taki zapis. „Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien". Te słowa Jezusa oznaczają, że to nasze uczucia decydują w którą stronę pójdziemy. Jeśli przeważą w nas uczucia do bliskich to wtedy dusza zawróci z drogi do Boga i wcieli się ponownie w materialne ciało.Wybierając materialny świat nie jest godna do spotkania z Chrystusem,więc wróci do ciemności świata materialnego i śmierci która jest z nim związana.To właśnie stało się i z Marcinkiem, i z Santi Dewi . Z drogi do Boga Marcina zawróciło niestłumione uczucie miłości do żony. A Santi Dewi wróciła z powodu miłości do męża i dopiero teraz zrozumiała,że popełniła błąd,który ją skazał na ponowne wcielenie.I dotyczy to wszystkich na tym świecie bez względu na narodowość, rasę i wyznawaną religię.Wszyscy nasi bliscy żyją i wrócą,ale wrócą wybierając nowe ciała.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz