niedziela, 5 listopada 2023

 18 wrz 2023, 08:50

Andrzej

Witam serdecznie.Komentujący ten przypadek psychiatra Richar Wiseman uważa,że taką pamięcią poprzedniego życia może być kryptoamnezja i twierdzi,że w młodości zbieramy wiele informacji z książek,filmów,lub z innych źródeł o których z czasem zapominamy.Zdaniem tego psychiatry hipnoterapeuta sugeruje badanej osobie poprzednie wcielenie i wtedy te zapomniane informacje się uaktywniają i tak powstaje przekonanie,że jest to dowód na wcześniejsze wcielenie.Wątpię jednak w takie wyjaśnienia bo znam inne badania w których niewierzący w poprzednie wcielenia badacz dowiaduje się o nich od osoby badanej,która samorzutnie cofa się do poprzedniego życia po prostym poleceniu. "Cofnij się w czasie i sam znajdź przyczynę twoich dolegliwości." Z tym się spotkał dr Michael Newton, początkowo niewierzący w istnienie wcześniejszych wcieleń. Czy w omawianym przypadku to efekt oglądania filmów lub przeczytanych książek? Wątpię bo hipnoterapeuta zadaje pytania,które nie sugerują odpowiedzi. Badany musiałby się najpierw zapoznać z historią losów konkretnej osoby z którą się utożsamia i poznać masę szczegółów z tamtego okresu,a jak sam mówi nie ma doświadczenia wojskowego i nigdy nie interesował się historią, co dla mnie nie jest dziwne bo sam w szkole nie lubiłem tego przedmiotu i w wojsku również nie byłem. Nie jest to sławne życie jak wpierają nam przeciwnicy reinkarnacji dusz, że wszyscy chcemy być i jesteśmy kimś sławnym i znacznym,bo nasze "chcenie" nie ma żadnego znaczenia.To jakie dostaniemy przyszłe życie zależy tylko od nas i od tego jacy teraz jesteśmy i mamy to zapisane w Biblii, o czym ten psychiatra chyba nie wie. Ten człowiek jest zwykłym żołnierzem biorącym udział w walkach. Badacze sami byli ciekawi czy relacja osoby badanej jest zgodna z materiałami archiwalnymi.Sami przeszukują materiały archiwalne i gdyby badany oszukiwał, to na pewno byłby na tym przyłapany.Według zapisów archiwalnych Rouben Stanfford został ranny w walce o kamieniołomy w 1855 r i badany to potwierdza. Rok spędza w szpitalu gdzie tęskni za żoną i dzieckiem Z ostatnich dni poprzedniego wcielenia wynika, że rodzina go porzuciła i osamotniony pracuje jako latarnik. 2 kwietnia 1879 r patrzy na wodę i to jest ostatnie wspomnienie, popełnia samobójstwo.Tak wynika z seansu regresji i z odnalezionych materiałów w archiwach. Niestety ten człowiek wybrał najgorsze wyjście z możliwych- Samobójstwo.Jego decyzja wynikła najprawdopodobniej w wyniku osamotnienia. Rodzina go porzuciła i czuł się nikomu niepotrzebny. Jednak czy by ją podjął mając wiedzę o skutkach jakie na niego poczekają i zostaną mu oddame?Wszyscy są przekonani,że jak zakończą sami trudne wcielenie to ich kłopoty się skończą.Ale według badaczy sfer astralnych, one się dopiero zaczną i skutki samobójstwa są trudne do przewidzenia. W przyszłym wcieleniu za ten czyn możemy wcześnie owdowieć,lub stracić inną bliską sobie osobę i znane są takie relacje.Wszystkie nasze zachowania, czyny i myśli zostawiają ślady w energii Wszechświata i "echo' naszych zachowań zawsze do nas powróci. "Albowiem każdy własny ciężar poniesie. Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje,to i żąć będzie." (Gal.6, 5-7) „Co człowiek sieje, to i zbierać będzie (Gal 6,8)”. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz