czwartek, 23 listopada 2023

 30 paź 2023, 08:27

Andrzej

Witam serdecznie.Te mądre istoty z rady starszych są bardziej zaawansowanymi nauczycielami.Swoją "rangą"przewyższają nawet naszych przewodników w kontekście wiedzy, zrozumienia i doświadczenia.((Chodzi o członków rady pomagających w ocenie naszego wcielenia)) Generalnie napotykam się na taki scenariusz,ze nasi przewodnicy towarzyszą nam do bardzo cichego,pogodnego miejsca, w którym te istoty mają zwyczaj z nami rozmawiać. Powinienem zaznaczyć,że miałem klientów, którzy rozmawiali jedynie z trzema z tych mędrców, a także takich, którzy rozmawiali z dziesięcioma, czy dwunastoma. Uzależnione jest to od indywidualnej duszy,od grupy duchowej do której przynależy,od stopnia zaawansowania, itd. Istoty te wypytują w bardzo łagodny sposób o to, w jaki sposób ty, jako osoba dopiero co zmarła, przeżyłeś swoje życie.O to, jak się w związku z tym czujesz. Wypytują o to, gdzie doznałeś porażek i gdzie zauważyłeś mankamenty.Rozmawiają z tobą też o twoich sukcesach, więc jest to bardzo subtelny proces, którego każdy pomiędzy swoimi życiami po śmierci doświadcza. Niektórzy trafiają tam również przed rozpoczęciem kolejnego życia w celu przejrzenia stojących przed nimi wyzwań. Zasadniczo są to bardzo mądre, pełne zrozumienia istoty, które po prostu analizują razem z nami nasze pomyłki oraz sposoby,dzięki którym możemy je oprawić w następnym życiu. ((Jak już się na pewno zorientowaliśmy opis przedstawiony przez dr Newtona odpowiada opisowi z regresji hipnotycznej w której nie podobał mi się ubiór tych istot.Czarne habity i kaprury. Od dawna już nie wierzę,że to sam Bóg mnie osądzi, bo we wszystkich relacjach oceniamy się sami.Analizujemy co zrobiliśmy dobrze, a co źle. Ci co przeżyli śmierć kliniczną mówią o tej analizie coś co większość może zszokować, bo z drugiej strony obowiązuje inny system wartości, w którym tracą znaczenie wartości materialne i to co my uważamy za powód do dumy, tam jest często przyczyną wstydu za życiowe dokonania. Np w jednej relacji ateista trzykrotnie żonaty i goniący tylko za pieniędzmi i karierą, przyznał,że jego jedynym dobrym uczynkiem było przytulenie siostry, która bardzo się bała nocnej burzy.Tylko ten jeden uczynek wystarczył do zaakceptowania swojego życia. Tam nie mają znaczenia nasze tytuły naukowe, osiągnięcia w polityce, itp, tylko liczy się sfera uczuciowa i bezinteresownie dawane dobro, bez intencji zysku. Niestety wszyscy dumni z tego jak traktują inych ludzi i zwierzęta, ze swoich trofeów myśliwskich będą musieli zrewidować swoje poglądy bo z drugiej strony będą się tłumaczyć z dokonywanych mordów na niewinnych zwierzętach W relacjach z przeżycia śmierci klinicznej jednak nie ma mowy o radzie mądrych istot, ale zawsze jest obecne Światło, które wierzący interpretują jako Boga swojej religii. Jest zawsze bezstronne i wyrozumiałe, przynajmniej w relacjach nie uwarunkowanych religią. Niestety ci fanatycznie wierzący,którzy uwierzyli,że prowadzili grzeszne życie wymagające ukarania doświadczają gniewnego Boga, który na nich krzyczy, nie chce dać swoich łask i w ostatniej chwili wyciąga z piekła. Ale to tylko na szczęście wizje o charakterze religijnym i niewielu ich doświadcza. Ale wiem,że ludzie się tak bardzo boją wersji religijnej,że część z nich nawet nie myśli zbliżyć się do Światła, ci nieszczęśnicy zostają w strefie przyziemnej i w razie odkrycia przez księży egzorcystów są zawsze uważani za diabły.W sieci spotkałem się nawet z wykładami na których przestrzega się widzów przed wchodzeniem w Światło i biedny będzie ten, który w to uwierzy.)) CZY ISTNIEJĄ STARE I MŁODE DUSZE? ((Stare i młode dusze? Chyba najbardziej szczegółowo omówił to Robert Monroe w swoim cyklu filmowym. Wynikało z niego,że nie wszystkie dusze dały się złapać przez poziom materialny wiedzione ciekawością. W "naszej strefie" mamy też przybyszy obcych cywilizacji egzystujących tu w formie zesłania. A nawet uciekinierów z innych systemów.Energia dusz jest nieśmiertelna i trudno ją rozpatrywać w kategoriach wieku. Myślę,że to będzie chodziło o ilość kolejnych wcieleń. Im ich więcej, tym starsza dusza. Zresztą zobaczymy co nam powie autor.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz