niedziela, 5 listopada 2023

 9 wrz 2023, 08:27

Andrzej

Witam serdecznie.Jak widzieliśmy Jenny nie odnalazła swojego domu. Po dywanowych bombardowaniach miasto gdzie kiedyś żyła i które znała już nie istnieje. Nie odnalazła swoich znajomych miejsc. Ale nie mogła ich odnaleźć w mieście, które w zasadzie powstało na gruzach starego. Miasto w którym żyła jako dziewczynka już nie istnieje. Jej rodzina została gdzieś wywieziona, a ojciec ukrył córkę z tą nadzieją, że ocaleje i doczeka lepszych czasów. Została jednak znaleziona przez nazistów i oddzielona od reszty rodziny. Ucieka i chowa się w ciemnej piwnicy. I od tego czasu opisuje swoją powolną śmierć.Jej relacja staje się niewyraźna i splątana. Opisuje jakąś inną dziewczynkę, ale ja sądzę, że jej świadomość już oddziela się od ciała i ona opisuje siebie.Myślę,że ona widzi siebie z zewnątrz,podobnie jak ja widziałem siebie w czasie udarów.Prawdopodobnie zmarła z głodu jako zaszczute dziecko z wycieńczenia i strachu w kraju owładniętym chorymi wizjami dyktatora, który podporządkował sobie cały naród.To się ujawnia w czasie seansu regresji w poprzednie wcielenie kobiety,która nie wierzy w reinkarnację. Ale czy to,że Jenny Green nie wierzy w ten proces oznacza,że jej dusza zostanie z niego wyłączona?Przeciwnicy reinkarnacji również często stwierdzają,że to regreser wmawia badanej osobie co ma mówić.Ale jaki cel miałoby wmówienie komuś tak okrutnego scenariusza? A może to choroba psychiczna jak chce zakonnica Michaela Pawlik zwalczająca w swoim cyklu filmowym odwieczne boskie prawo? Jej pamięć nie jest tak dokładna jak u poprzedniczki, ale może to te traumatyczne wspomnienia ją nadal blokują do tego stopnia,że w ich odkryciu nie pomaga nawet hipnoza? Mam nadzieję, że w końcu zaczniemy rozumieć dlaczego pamięć poprzednich wcieleń jest nam zabierana. Chcemy pamiętać, że zginęliśmy w wybuchającym samolocie i nigdy nie odnaleziono naszych szczątków?A może pamięć naszych roztrzaskanych ciał i widok mózgu wypływającego z naszej głowy jest tak atrakcyjny,że warto go zapamiętać? A może pomogłaby mam w obecnym życiu pamięć jak kogoś zabiliśmy?Albo jak nas zabijają w komorach gazowych obozu koncentacyjnego?Widziałem kiedyś film z medium które twierdzi, że dusza Josepha Goebbelsa, który wydał tysiące wyroków śmierci żyje teraz w Krakowie w ciele młodej kobiety. Czy pamięć tego co poprzednie ciało jej duszy robiło w poprzednim wcieleniu jest jej potrzebna?Moim zdaniem doprowadziła by ją tylko do rozstroju nerwowego. Następna pacjentka,Gwen Macdonald, która nigdy nie opuszczała Austalii przenosi się wstecz o całe 200 lat do średniowiecznej Anglii do 1750 r. Początkowo jest wyraźny problem, nazw miejscowości które wymienia Gwen nie ma na żadnej mapie. Ekipa przegląda więc coraz starsze materiały.Przeglądają mapy z osiemnastego wieku i w końcu znajdują.Jest Alfned,Stone Chapel i Homblanton Na początek pacjentka zaskoczyła badaczy użyciem słowa"Tallet" które wyszło z użycia lub zmieniło swoją formę bo nikt nie wie co to słowo oznacza.Na pytanie o imię odpowiada, że mówią na nią Rose, imię matki to Elizabeth,która zmarła zaraz po porodzie.Panieńskie nazwisko matki to Leftbridge. Ojciec to James Makenzie, i jak się okazuje takie osoby widnieją w starych księgach. Znaleziono nawet znaczenie słowa "tallet" , najprawdopodobniej oznacza lokalną nazwę poddasza, strychu na wsi z której pochodziła Rose.Po sprawdzeniu wszystkich źródeł historycznych i zapisów w archiwach ekipa powołuje na świadka naukowca który zajmuje się średniowieczem i zabierają Gwen Macdonald w teren. Jest jednak trochę kłopotu z odnalezieniem miejsc bo niektórych budynków już po prostu nie ma. Musimy przecież pamiętać, że w ciągu 200 lat wszystko się zmienia. Niektórych budynków już nie ma i nie mogą być punktami orietacyjnymi, Zaczynają więc od poszukiwań stałych elementów krajobrazu i po znalezieniu rozwidlenia rzeki nasza bohaterka nabiera pewności siebie. Wystarczył punkt orientacyjny w terenie i znalazła dom w którym mieszkała w poprzednim wcieleniu. Przed wejściem do budynku Gwen rysuje szkic domu i razem z ekipą rozpoczynają sprawdzanie.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
Otwórz

Odpowiedziałeś(aś) Andrzej

Oryginalna wiadomość:
Zdrowia życzę. A ja sie wczoraj przewrocilem i plecy tak bolą ze nawet z…
Uważaj na siebie Andrzeju , bo lat nam przybywa a nie ubywa , ale to co przeżyłam ,ten ból , na który pomógł dopireo , to znaczy lekko zelżał , pomógł FORTRAL w ZASTRZYKACH , BYŁ NIE DO WYTRZYMANIA , MDLAŁAM Z BÓLU I BYŁAM NIEPRZYTOMNA ...
Otwórz

Wysłano

GDYBY NIE PRYWATNE WIZYTY I ZAPRZYJAXNIENI LEKARZE Z INNYCH MIEJSCOWOŚCI NIE WIEM JAKBYM Z TEGO WYSZŁA ... 🙂 , a jeszcze czeka mnie ENDO , tak bardzo zniszczono mi staw...
Otwórz

Andrzej

Pamiętam Aniu że jestem coraz starszy i mniej sprawny. ale nieraz tak się przytrafi coś czego nie chcieliśmy.Pozdtrawiam
❤️
Otwórz

Wysłano

DOSZŁO DMARTWICY GŁOWKI KOŚCI , BYŁA DZIURA W KRENTARZU MNIEJSZYM <DRUGA W WIĘKSZYM I W SZCZYCIE GŁOWKI KOŚCI < GDZIE DOSZŁO DO ZERWANIA NACZYNIA DOPROWADZAJĄCEGO KREW , I NADERWANIA BIODRA <MIEDNICY ..😘😘DOPIERO POMAŁU SIĘ ZBIERAM , ALE JESZCZE NIE CHODZE .. 🙂 , CIESZĘ SIĘ ZE NICZEGO NIE ZŁAMAŁEŚ
Otwórz

Andrzej

Otwórz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz