czwartek, 23 listopada 2023

 22 paź 2023, 08:31

Andrzej

Witam serdecznie.Opisywane przypadki osób pamiętających poprzednie wcielenie dotyczą całego świata i badania w kierunku reinkarnacji trwają na całym świecie i nie tylko Jim Tucker zajmuje się takimi badaniami. Czas upływający pomiędzy poszczególnymi wcieleniami jest bardzo zróżnicowany. Dr Goldberg podaje, że kiedy cofał swoich pacjentów do średniowiecza(chodzi o regresje hipnotyczne), kolejne wcielenia dzieliły setki lat. W osiemnastym i dziewiętnastym wieku mijało zwykle około siedemdziesiąt do osiemdziesiąt lat od śmierci do narodzin w następnym wcieleniu.. W regresjach w dwudziesty wiek rozpiętość pomiędzy kolejnymi wcieleniami jest już wyraźnie mniejsza - od jednego roku do dwudziestu pięciu lat. Najwyraźniej w tym stuleciu nasze wibracje i karmiczne lekcje są takie, że szybki powrót staje się koniecznością.Możliwe, że jest to związane ze wzrostem świadomości. A może druga strona chce nam uświadomić istnienie tego fenomenu,który część religii wyparła z ludzkich świadomości?Reinkarnacja to nie jest leniwy religijny proces w którym wystarczy wierzyć,że kiedyś żył Chrystus o imieniu Jezus. W tym procesie trzeba nieustannie pracować nad sobą i uczyć się takiego życia żeby nikt nie cierpiał z naszego powodu i właśnie dlatego co jakiś czas dostajemy nowe ciała.W ponownym wyborze musimy wziąć jeszcze pod uwagę karmiczne cykle osób z którymi będziemy mieli kontakt.Na płaszczyźnie duchowej wybieramy także naszych nowych rodziców, braci, siostry i innych członków rodziny oraz zaplanujemy wszystkie ważniejsze wydarzenia z naszego przyszłego życia(mnie chyba na tej lekcji nie było, tak to jest jak się chodzi na wagary) Nie tylko musimy znać i być świadomi własnego cyklu karmicznego, ale znać cykle innych ludzi z którymi zwiążemy nasze przyszłe życie. To kim będziemy, kobietą czy mężczyzną,bogatym czy biednym, czarnym czy białym, jedynakiem czy członkiem wieloosobowej rodziny, słabym czy silnym, zależy od bardzo skomplikowanego procesu selekcji o którym zadecydują doświadczenia zebrane w czasie naszego minionego życia.W tym procesie nie ma nic za darmo. Tu nie wystarczy paciorek i święcona woda. Tu dusza musi sama zapracować na kolejne wcielenie, ale tez nigdy nie pozostaje pozbawiona pomocy. Cały czas będą jej doradzali Mistrzowie i Przewodnicy. Im z kolei mogą doradzać istoty z wyższych płaszczyzn, a tym z kolei sam Bóg, ale akceptacja i wybór będzie należał do mnie. Nikt do niczego nie może mnie zmusić. ((Mam wrażenie, że zawsze byłem krnąbrnym uczniem, to że potrafiłem być uparty to akurat pamiętam)) Dusza jest wolna i zawsze ma wolny wybór. Oprócz porad jakich będą mi udzielali Mistrzowie i Przewodnicy wszystkie informacje będę miał jeszcze zapisane w mojej podświadomości- w kronikach Akaszy Ale czy my wierzymy w takie przypadki? Nie wierzymy w reinkarnację bo zakazuje jej religia chrześcijańska. Ale tu na temat religii nie pada ani jedno słowo. Jak się przekonaliśmy nie tylko mały Eric pamięta swoje wcześniejsze wcielenie. Ale czy ta pamięć jest nam naprawdę potrzebna? Przeciwnicy reinkarnacji twierdzą, że tak bo ma być dowodem na istnienie tego fenomenu. Ja uważam, że gdyby nauczyli się sami myśleć i przestali się bać, to doszli by do takich wniosków do jakich ja dochodzę. Ale trzeba czytać to co pozostało po Jezusie uważniej i ze zrozumieniem!!! " Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego." Czy naprawdę można te słowa zrozumieć inaczej jak potrzebę ponownego wcielenia?Gdyby ludzie czytali nauki Jezusa i szukali we wszystkich dostępnych źródłach, to w końcu by zrozumieli ogólny sens, że Jezus wskazywał w naukach taki sposób życia żebyśmy w kolejnych wcieleniach mieli łatwiejsze życia! A co to jest jeśli nie reinkarnacja? Boskich Praw nie można zakazać przepisami, nawet kościelnymi dogmatami. Uważam,że blokada tej pamięci jest dobrodziejstwem danym od Boga. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz