czwartek, 23 listopada 2023

 27 paź 2023, 08:39

Andrzej

Witam serdecznie. Wchodzimy w kolejną część badań dr Newtona. Michael Newton - Past Life Therapy (NAPISY PL) - Część 2 z 5 https://youtu.be/V135EkCgCes Dr Newton mówi,że w każdym przypadku pojawia się troska odchodzących o komfort kochanych osób, pozostawianych w świecie materialnym. Wszystkie dusze będą próbowały dotrzeć do bliskich, których pozostawiły i którzy opłakują ich śmierć.Będą starały się dotrzeć do umysłów swych bliskich i ukoić ich na różne sposoby, przekazując im poprzez myśl potężne przekazy mentalne,że wciąż żyją. ((Z tym samym spotkaliśmy się kiedyś w pracy medium Lisy Wiliams, która przekazywała zainteresowanym myśli od zmarłych. Z jej pracy wynikało,że często obwiniamy się za śmierć bliskich "gdybając". "Gdybym wtedy z nim porozmawiała, lub była przy nim, to by do tego nie doszło." Podałem tylko przykład takich myśli,ale one nie mają nic wspólnego z prawdą, bo każdy ma wybraną swoją wersję życia, łącznie z jego długością i sposobem zakończenia. Doktor mówi o potężnych przekazach mentalnych. Dlaczego więc do nas nie docierają?To ciekawe pytanie. Już nie pamiętam gdzie czytałem tego wyjaśnienie,ale wynikało z niego,że tych przekazów nie przepuszczają do naszego umysłu smutek,rozpacz w jaką wpadamy i żal. Otulają nas szczelnie i nie dopuszczają do nas żadnej energii od bliskich.Ciekawe czy doktor o tym powie?)) Tak. Mówi,że czasami jest to ciężkie, ponieważ kiedy doświadczamy ogromnego żalu, możemy zostać nim tak przygnieceni,że staniemy się zamknięci na te przekazy. Dusze w takiej sytuacji mogą nie być w stanie dotrzeć do kochanych osób przez kolejne dni,tygodnie, czy nawet miesiące.Ale taka jest intencja-uwolnić od trosk swoich bliskich. ((Z własnej praktyki mogę powiedzieć,że pomaga przeproszenie w myślach kochanej osoby,że nie potrafiliśmy zrobić wszystkiego dla ratowania. Ale nie chodzi mi o branie na siebie winy za to co się wydarzyło, tylko o przeproszenie i wybaczenie sobie.)) Następnie, kiedy dusze już się oderwą od ziemskiego planu opisują jasne światło i tunel. To samo opisują ludzie po doświadczeniach śmierci klinicznej. Doktor chce wytłumaczyć coś, co wydaje się mu naprawdę ważne. Słyszeliśmy wiele o ludziach spotykających religijne postaci podczas swoich doświadczeń z pogranicza śmierci klinicznej. W żadnej z tych wszystkich sesji, jakie skatalogowałem w ciągu tych wszystkich lat pracy z ludźmi i ich doświadczeniami śmierci nie natknąłem się na żaden przypadek spotkania religijnej postaci. To co ludzie widzą to ich duchowi przewodnicy.Są to te kochające istoty,które są ich nauczycielami,przychodzącymi do nich w momencie śmierci,aby poprowadzić ich do świata duchowego. ((Dawno już się zorientowałem,że spotykamy Światło. Ludzie sami interpretują je jako Boga religii, którą wyznają i stąd np. mamy spotkania Jezusa, co w moim pojęcie jest niemożliwe, bo dusza Jezusa jest w Wyższych Światach Duchowych, a nie na poziomach astralnych. Niewierzący po prostu spotykają Światło.)) Doktor dodaje jeszcze,że ludzie, których znaliśmy w obecnym życiu, a które umarły przed nami,mogą również wyjść na spotkanie, aby nas przywitać.To również jest wspaniałym doświadczeniem. Spotkanie swojej matki, czy najlepszego przyjaciela,brata,ojca lub siostry,itp.Są to piękne i uszlachetniające doświadczenia. ((Z podobnym poglądem spotkałem się kiedyś w badaniach P.M.H. Atwater i badaniach dr Kaczorowskiego.Jednak żeby nie mieszać tematów pominę badania wspomnianych autorów)) Mamy kolejny ciekawy wątek. JAK WYGLĄDAJĄ DUSZE? Kiedy osoba,która dopiero co umarła, spotyka swojego przewodnika lub znanych wcześniej przyjaciół,krewnych(swoje bratnie dusze),zwykle widzi ich ona z projekcjami znanych sobie twarzy.Dusze te mogą przybierać twarze odpowiadające tym,które mieli,żyjąc z tą osobą w ostatnim wcieleniu, lub te najbardziej ulubione wizerunki z ostatniego wcielenia,które jednak zmarła osoba potrafi zidentyfikować. Istnieje kilka wariantów możliwych projekcji twarzy i ludzie opisują,że dusze na tym etapie wyglądają jak duchy. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz